Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Znikający pomnik

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
„Byliśmy tymi, którymi jesteście – będziecie tymi, którymi jesteśmy” – różne formy stylistyczne podobnych sentencji można znaleźć na wiekowych epitafiach, przypominających dawno zmarłych ludzi.
 Znikający  pomnik

 Znikający  pomnik
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Znikający  pomnik
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Dzisiaj jednak wielu uważa je za niepotrzebnie frustrujące, ponadto kiepsko wpisujące się w dążenie do posiadania wielkich pieniędzy, władzy, taniego zadowolenia – a zwłaszcza szkodzące iluzorycznemu budowaniu w sobie poczucia swojej ziemskiej, rzekomej i tak nieprzemijalności.

Owszem – zatrzymujemy się czasem przy murszejących cmentarnych krzyżach i pokrytych mchem wiekowych tablicach nagrobnych - dostrzegając w nich nie tylko historyczny przedmiot, ale także niepokojące, zwykle szybko jednak odrzucane przesłanie: na każdego przyjdzie ziemski kres ...

W podbolesławieckim Kruszynie przy bocznej uliczce stał do niedawna skromny monument, upamiętniający czas kampanii napoleońskiej – a konkretnie poległych w roku 1813 w tej okolicy żołnierzy rosyjskich, których tu pochowano. Pomnik był w trakcie minionych lat restaurowany i stanowił szczególną pamiątkę historyczną, ważną dla tego miejsca. Wszak wojny toczone przez francuskiego cesarza to dramatyczny fragment dziejów Europy.

Niestety, opatrzona stosownymi inskrypcjami kamienna kolumna stanowiła też obiekt „zainteresowania” różnych społecznych mętów, przy braku normalnie funkcjonującego mózgu kierujących się jedynie nieprzepartą potrzebą rozwalenia czegokolwiek. Ktoś w przeszłości - zapewne dla „zabawy” - strącił więc wazę wieńczącą kolumnę, w której osadzony był krzyż, inni zagrabili metalowe ogrodzenie. Ale sam okaleczony monument nadal pełnił wartę tam, gdzie go wzniesiono.

Wspomniane akty wandalizmu stanowiły jednak przypadki prymitywnego barbarzyństwa jakichś półgłówków, nie reprezentujących sobą zapewne niczego pozytywnego. Aliści po dwustu latach trwania pomnika uznano go za przeszkodę w realizacji czyichś planów, mających za nic wspólne dziedzictwo przeszłości.

Monument uznano arbitralnie – przy pełnej akceptacji owego stanowiska przez stosowne, wojewódzkie władze (!) - za piaskowcowego intruza – a właściwie, nazywając rzecz po imieniu – za bezwartościowego, historycznego śmiecia. Należało go jak najrychlej usunąć…

Ludzie, nie godzący się z działaniami, które zmierzały do tego, by upamiętnienie tak ważnych, historycznych wydarzeń miało być wyrzucone z miejsca, gdzie rzeczony pomnik przed dwoma wiekami uroczyście odsłonięto i poświęcono – i to tylko dlatego, że komuś ten monument zaczął wadzić – byli zaszokowani decyzjami wojewódzkich „czynowników”, tak rzetelnie „dbających” z urzędu o zabytki przeszłości. Starali się zapobiec profanacji historycznego obelisku. Daremnie.

Do Kruszyna przybyła ekipa archeologiczna, która po rozebraniu pomnika rozkopała skromniutki wycinek łąki w poszukiwaniu ludzkich szczątków. W wyniku podjętych prac okazało się, że monument nie stał nad samym masowym grobem żołnierzy rosyjskich, poległych w czasie starcia z Francuzami 21 sierpnia 1813 roku, lecz w jego pobliżu. Samej mogiły już nie szukano, a fragmenty zdemontowanej kolumny wywieziono. Złożone na terenie jednej z miejskich instytucji czekają na to, co się z nimi stanie. Planowane jest jakoby odtworzenie pomnika – w istocie nagrobka - na terenie cmentarza żołnierzy sowieckich, zlokalizowanego przy trasie Bolesławiec – Zgorzelec.

Usunięto dla czyjegoś widzimisię zabytek, a jednocześnie nagrobek z terenu, na którym stał od dwustu lat po to, by na jego miejscu był w przyszłości przydomowy klomb lub nawet sama willa ! To, że gdzieś tam w pobliżu spoczywają szczątki przygonionych tu z carskiej Rosji, poubieranych w mundury nieszczęśników, realizujących wielkomocarstwowe aspiracje jednego czy drugiego satrapy – żadnej z osób decydujących o obecnym stanie rzeczy nie wzrusza. I chociaż pochowano tam „ruskich”, dowodzonych przez zaciekłego wroga Polaków – Kutuzowa, to jednak spoczywają tam po prostu ludzie…

Ten skromny, niewielki wycinek terenu powinien być wydzielony, a pomnik-nagrobek po renowacji wrócić tam, gdzie stał przez dwa minione wieki. Jeśli nie z powodu dbałości o pamiątki przeszłości, ani szacunku dla prochów ludzi, którzy spoczęli w tej ziemi nie z własnej woli – to tamto miejsce należy się historycznej kolumnie choćby przez tak zwane „zasiedzenie”.

Chociaż owo pojęcie jest najmniej odpowiednim do zastosowania w tym kontekście…


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl