Jednocześnie nekropolia została wpisana do rejestru zagrożonych zabytków narodowych Bośni i Hercegowiny.
Cmentarz w Nowym Martyńcu jest w bardzo złym stanie. Istnieje tylko kilka nagrobków, cały cmentarz jest porośnięty lasem, a mogiły są niewidoczne w gęstej trawie. Drogi do cmentarza są prawie niedostępne.
- Byliśmy bardzo usatysfakcjonowani, kiedy Komisja postanowiła zabezpieczyć nasz kompleks - Polski cmentarz w Nowym Martyńcu. Możemy się spodziewać dalszych działań – oznakowania grobów, likwidacji zarośli. W obszarze naszej gminy istnieją jeszcze trzy cmentarze polskie: w Rakovac, Kunovi i Grabašnici, mamy nadzieję, że i te miejsca pochówku zostaną uratowane - mówi prezes SUBNOR gminy Srbac, Danilo Košutić.
Niektóre z ocalałych zabytków pochodzą z lat dwudziestych ubiegłego wieku, są widoczne znicze ich potomków, którzy zaczęli licznie odwiedzać cmentarze polskie w ostatnich latach, po prawie kilkudziesięciu latach nieobecności. - W obszarze Nowego Martyńca mieszkało około 1500 Polaków, którzy, jako osadnicy, przybyli do Bośni i Hercegowiny w latach 1888 – 1905. Przywieźli swoje zwyczaje, kulturę, nawyki, sposób uprawy ziemi i włączyli się do wspólnego życia ze społecznością lokalną. Aby przetrwać, trzeba było najpierw zbudować drewniane domy, korczować drzewa i krzewy, by dotrzeć do żyznych pól. Pielęgnując swoją kulturę i zwyczaje, Polacy szybko dopasowali się do stylu życia ludności serbskiej i od nich również przejęli różnorodność tradycji - mówi Danilo Košutić.
Dodaje, że Polacy z obszarów Srbac, Derventa, Prnjavor i innych gmin w 1946 roku, po II wojnie światowej, wrócili do Polski na obszar Dolnego Śląska. Było to około 60.000 osób.
Większość potomków dawnych Polaków z Nowego Martyńca mieszka w Nowogrodźcu, z którym Srbac ma stosunki partnerskie.
- Polskie wesela, urodziny, polskie dania, jak np. kapusta kiszona i strudel, są nam dobrze znane, a w języku serbskim często słyszymy polskie wyrazy, jak „dzień dobry", „do widzenia" i tym podobne. Delegacja SUBNOR spotka się w maju z dowódcą polskiego batalionu w Bośni i Hercegowinie oraz z polskim konsulem w Republice Serbskiej Bośni i Hercegowiny w sprawie zachowania dorobku Polaków w gminie Srbac – dodaje Košutić.
- Podczas wojny Wyzwolenia Narodowego został utworzony polski batalion, w którym Polacy walczyli w 14. brygadzie NOR. 27 Polaków gminy Srbac zginęło w walce z faszyzmem. Wszyscy zostali pochowani we wspólnej mogile na cmentarzu Partyzantów Srbac - mówi Košutić.
- Wszystkie kontakty opierać się będą na przyjaźni, która już połączyła nasze regiony poprzez wspólną historię. Spodziewam się, iż współpraca między gminą Srbac i gminą Nowogrodziec przyniesie wiele korzyści Mieszkańcom obu gmin, będzie kontynuacją wspólnej historii obu narodów"- powiedział podczas uroczystej XXI Sesji Rady Miejskiej w Nowogrodźcu burmistrz Nowogrodźca Robert Relich.
W październiku 2012 r. na zaproszenie władz gminy Srbac odbyła się wizyta oficjalnej delegacji przedstawicieli Gminy i Miasta Nowogrodziec w partnerskiej gminie Srbac z burmistrzem Nowogrodźca Robertem Relichem i przewodniczącym Rady Miejskiej w Nowogrodźcu Wilhelmem Tomczukiem. Przedstawiciele władz partnerskich gmin wzięli udział w uroczystości składania wieńców i zapalenia zniczy na cmentarzu pod tablicami i mogiłami polskich i jugosłowiańskich żołnierzy, którzy polegli w walce z hitlerowskim okupantem.
W lipcu tego roku mieszkańcy gminy Nowogrodziec – potomkowie reemigrantów odwiedzą Bośnię i Hercegowinę. 8 lipca grupa licząca 63 osoby przyjedzie do Srbac. Swój pobyt w chcą poświęcić na zwiedzanie gminy, jak również Starego i Nowego Martyńca, w szczególności - polskiego cmentarza w Nowym Martyńcu. Planują również spotkania z mieszkańcami gminy Srbac.