Mieszkańcy wsi Gościszów leżącej w gminie Nowogrodziec to głównie repatrianci z terenów byłej Jugosławii, a dokładnie wsi Nowy Martyniec leżącej obecnie na terenie Bośni i Hercegowiny. Teraz po kilkudziesięciu latach odwiedzili rodzinne strony swoje i swoich przodków. Po powrocie spotkali się, by wymienić się wrażeniami.
- Przeżycie było ogromne, bo odwiedziłam swoje rodzinne miejsce, gdzie się urodziłam, gdzie się wychowałam, gdzie do szkoły chodziłam, do kościoła. Jak do Polski przyjechałam z rodzicami miałam już naście lat. I teraz po tylu latach w odwiedziny to się bardzo radośnie jedzie w takie miejsca – mówi Józefa Jakubowicz, mieszkanka Gościszowa.
– Pojechałam na pielgrzymkę m.in. po to, żeby widzieć, gdzie się urodziła moja mama, gdzie spędziła młode lata. Widziałam ten dom, jak pięknie się rozbudowuje. Widziałam jak wychowuje się i żyje w nim już trzecie pokolenie. Także jestem pod wrażeniem – dodaje Matylda Smusz, mieszkanka Nowogrodźca.
I mimo, że większość Nowego Martyńca porosły lasy, zachowały się jednak miejsca, które świadczą o polskości tych terenów, także dzięki pamięci Gościszowian.
- W 2007 roku zamontowaliśmy na cmentarzu w Nowym Martyńcu tablicę pamiątkową, tam gdzie nasi dziadkowie i ojcowie właśnie spoczywają. Ta tablica jest do dnia dzisiejszego. Służy jako informacja, że tam jest cmentarz Polski i tam ludzie przyjeżdżają - mówi Ludwik Torba, organizator wycieczki.
Podczas wycieczki do Nowego Martyńca nawiązano, ale także odnowiono, kontakty z byłymi sąsiadami.
- Główny cel polegał na tym, aby odwiedzić te tereny, nawiązać kontakt z ludnością, która tam zamieszkuje. Starsi ludzie jeszcze pamiętają imiona, nazwiska tych osób, tych naszych dziadów, pradziadów, którzy tam mieszkali, z którymi razem współpracowali – mówi Zenon Szynka, sołtys wsi i organizator.
Mieszkańcy wsi przyjęli gości z Polski, jak rodzinę, z którą spotkali się po wielu latach.
- Była tradycyjna muzyka ludowa i poczęstunek, czyli Pećenica i Rakija. Atmosfera wspaniała, tak że w sercach mamy co wspominać i w związku z tym nawet dzisiaj spotkaliśmy się tutaj na tym spotkaniu po pielgrzymkowym, po wycieczkowym, aby na ten temat powspominać, pooglądać kasety, zdjęcia, pośpiewać, no żeby to w nas tkwiło – mówi sołtys Gościszowa.
Mieszkańcy Gościszowa już zapowiadają, że nie była to ostatnia wycieczka do Starego Martyńca, tym bardziej, że mają tam wielu starych i nowych przyjaciół.