Przez dwa dni Nowogrodziec był najsłodszym miastem w Polsce. Zapach miodowej nalewki i pierników przyciągnął do grodu nad Kwisą, na Dni Gminy i Miasta pn. "Garniec miodu" łasuchów, pszczółkę Maję, Gucia i … Zbigniewa Wodeckiego.
- Dni Nowogrodźca zaczęły się w sobotę, targami pszczelarzy. Dzień był zorganizowany z myślą o młodzieży. Były prezentacje szkół. Sobota zakończyła się dyskoteką. Było bardzo spokojnie. Dziękuję młodzieży za opanowanie i odpowiedzialność – mówi Eliza Szwed, dyrektorka GCKiS w Nowogrodźcu.
Drugi dzień miodowego święta rozpoczął barwny korowód. Ulicami miasta przejechały bryczki, przeszły poczty sztandarowe, pszczelarze i mieszkańcy gminy począwszy od tych najmłodszych do tych nieco starszych, w kolorowych przebraniach.
- Jestem ogromnie wdzięczny, że możemy wspólnie uczestniczyć w korowodzie i myślę, że będzie świetna zabawa – mówi Robert Relich, burmistrz Nowogrodźca.
Przez dwa dni trwania imprezy każdy znalazł tu coś dla siebie. Na scenie zaprezentowały się okoliczne zespoły: orkiestra "Papierowe Show" z Nowej Wsi, zespoły folklorystyczne "Zagajnik-Wykroty", "Czernianki" i "Małe Czernianki", "Milikowianki z kapelą" "Gościszowianki", zespół taneczny "Jedlinioczek" z Zespołu Szkół w Nowej Wsi oraz maluchy z Akademii Przedszkolaka w Nowogrodźcu.
Dla chcących poznać tajniki pszczelarstwa przygotowano pokaz sprzętu pszczelarskiego i miodobrania, a na łasuchów czekały stoiska pełne miodowych słodkości.
- Mamy tradycyjny miód wielokwiatowy, akacjowy, lipowy, rzepakowy, wrzosowy, który tutaj jest bardzo rzadko spotykany. Następny będzie dopiero we wrześniu. Mamy także pierzgę w miodzie i pyłek kwiatowy, to są te takie zdrowotne produkty pszczele, bomby witaminowe – mówi Sławomir Nowaczek z Wrocławia.
- U nas na stoisku można dostać miodzik i wyroby z miodu. Mamy miodzik lipowy, wielokwiatowy i rzepakowy. Jest też miód z facelii. No i mamy takie kombinacje: miodzik z orzechami i śliwką suszoną albo z jabłkiem – dodaje Tomasz Piekarz, Pasieka Nowogrodziec.
Nie zapomniano również o smakoszach tradycyjnego polskiego napitku.
- To jest miód pitny. Mamy różne rodzaje miodu, od czwórniaka, który jest najsłabszym, najdelikatniejszym miodem, poprzez trójniaki, dwójniaki półtoraki – wyjaśnia Sławomir Nowaczek. - Wielu ludzi nie zna w ogóle tego trunku, częstujemy, tłumaczymy. Wszystkim jak najbardziej smakuje - dodaje.
I warto było posiąść tą wiedzę, bo im mniej w nazwie tym trunek słodszy, mocniejszy i szlachetniejszy. Uwagę przyciągały świece z wosku pszczelego o wymyślnych kształtach.
- Świeczki z prawdziwego wosku robione, które jonizują powietrze w trakcie spalania. Piękny zapach jest w mieszkaniu i wchłaniają nikotynę – mówi Monika Konias, Rejonowe Koło Pszczelarzy w Bolesławcu.
Podczas "Dni" odbył się konkurs kulinarny "Kuchnia miodem pachnąca i płynąca" o nagrodę burmistrza, podczas którego oceniano smak i wygląd tradycyjnych potraw przygotowanych na bazie miodu.
I miejsce ex aequo i nagrody w wysokości po 300 zł przyznano Zespołom Folklorystycznym "Gościszowianki" i "Milikowianki". II miejsce i 250 zł otrzymał Zespół Folklorystyczny "Czernianki". III miejsce zajął Zespół Śpiewaczy "Zagajnik-Wykroty".
Było więc sporo dla ciała, ale także dla ucha. W niedzielę główną atrakcją był koncert Zbigniewa Wodeckiego z zespołem, który zachwycił publiczność swoim rockowym utworem "Chłop z wiosną". Nie zabrakło tematycznie związanej ze świętem "Pszczółki Mai" oraz takich szlagierów jak "Zacznij od Bacha". Sporej dawki zdrowego, miodowego i pszczelarskiego humoru dostarczył publiczności prowadzący imprezę Olgierd Poniźnik.
Oprócz występów scenicznych, konkursów i zabaw sportowo-rekreacyjnych, w Nowogrodźcu przeprowadzono akcje charytatywne. W sobotę, w ramach obchodów "Dni Gminy i Miasta Nowogrodziec" na stadionie odbył się charytatywny mecz piłki nożnej pod nazwą "Nie jesteśmy obojętni". Celem akcji była pomoc chorej na raka 13-letniej Agatce Król z Zebrzydowej. Podczas meczu jak i odbywającej się w Rynku loterii i licytacji zebrano ponad 6700 zł. Cała kwota zostanie przekazana chorej mieszkance Zebrzydowej.