Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Skatowany kot - policja na tropie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wiadomo jak wygląda oprawca, jest też jego komórka. Dla policji to cenne informacje, które przyspieszą rozpoznanie i zatrzymanie zwyrodnialców, którzy skatowali kota i dla zabawy nagrali wszystko na komórkę.
Skatowany kot - policja na tropie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Skatowany kot - policja na tropie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Skatowany kot - policja na tropie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Skatowany kot - policja na tropie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Ta sprawa poruszyła już całą Polskę. Gdy w środę opublikowaliśmy informację o okrutnym filmie, który przysłał nam jeden z czytelników o sprawie jeszcze nikt nie wiedział.

Film zawiera zapis bestialskiej zabawy dwóch nastolatków, którzy katują kijem kota.

Z filmu, który zamieściliśmy przy artykule wycięliśmy wszystkie drastyczne sceny, pozostały jedynie te informacje, które mogą pomóc w identyfikacji sprawców, po głosie lub wystroju pokoju.

(Materiał z filmem dostępny tutaj)

Wczoraj płytę z filmem zanieśliśmy także na policję, składając jednocześnie doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Na komendzie policji Wrocław - Stare Miasto wyczerpująco poinformowaliśmy o tym, jak weszliśmy w posiadanie nagrania.

Dziś do sprawy został przydzielony policjant, który poprowadzi śledztwo. Dzięki wielu informacjom, które udało nam się zgromadzić policja ma spore szanse na szybkie dotarcie do autora filmu oraz oprawcy, który zabił zwierzę. Przypomnijmy, że film był nagrany na komórkę, którą we Wrocławiu znalazł jeden z naszych czytelników. Film został przegrany i dostarczony do naszej redakcji. - Mamy szereg narzędzi, dzięki którym możemy uzyskać informację o właścicielu komórki - mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. - Dzięki nowoczesnej technice możemy dotrzeć do autora nagrania zamieszczonego w komórce bądź w internecie, jednak szczegółów podać nie mogę - dodaje policjant i przekonuje, że wielokrotnie udało się dotrzeć do osoby, która zarejestrowała podobne filmy. - Często autor nagrania nawet nie podejrzewał, że policjanci są na jego tropie. Dowiadywał się dopiero, gdy policjanci pukali do jego drzwi - dodał Petrykowski.

Co się stanie z autorem nagrania i jego kolegą, który znęcał się nad kotem? - Może trafić do więzienia, lub otrzymać wyrok w zawieszeniu - tłumaczy Paweł Nowacki, prawnik, specjalista od prawa karnego. - Wiele zależy od kwalifikacji czynu. Jednak w tym przypadku można mówić o wykazaniu się oprawcy szczególnym okrucieństwem. W takim przypadku maksymalny wyrok wzrasta z jednego do dwóch lat więzienia - wyjaśnia prawnik.

Dla wielu, którzy widzieli z jaką pasją młodzieńcy mordowali kota wyrok dwóch lat może wydawać się karą zbyt małą. Podobnego zdania jest także wiele fundacji zajmujących się ochroną zwierząt. - Nie dość, że to niska kara, to jeszcze zapada wyjątkowo rzadko - mówi Elżbieta Śmigielski, prezes fundacji Mrunio, która zaopiekowała się psem Kubą. Zwierze przywiązane łańcuchem do budy został podpalone. Cudem przeżyło a miłośnicy zwierząt wyznaczyli nagrodę za pomoc w złapaniu sprawcy.

(O Kubie pisaliśmy TUTAJ)

Jednak w tym przypadku, dzięki nagraniu policjanci będą mieli o niebo łatwiejsze zadanie. Na usługach dolnośląskiej policji jest nowoczesne laboratorium z sekcją badań audiowizualnych.

Co policja zrobi z filmem?

Materiał z monitoringu i nagrania filmowe w różnych formatach są opracowywane właśnie w tej sekcji Laboratorium Kryminalistycznego KWP we Wrocławiu.

- Przekazywane są nam całe rejestratory obrazu, dlatego mamy w pracowni specjalny stół techniczny do rozkręcania ich. Coraz więcej osób nagrywa pewne sytuacje, by wykorzystać potem taki film jako dowód w sprawie – mówi Ryszard, pracownik sekcji, który jest z wykształcenia biologiem i antropologiem. Wcześniej pracował w policji jako technik. Następnie policjanci odszukują charakterystyczne elementy wyostrzonych twarzy, dążąc do identyfikacji nagranych osób. Film zostaje rozbity na klatki.

Film najpierw jest uczytelniany, przeważnie przez rozjaśnienie, ale czasem, gdy obraz jest prześwietlony, poprzez przyciemnienie. Najważniejszą częścią materiału dowodowego jest twarz. Na filmie, który przekazaliśmy policji wyraźnie widać twarz nastolatka, który kijem zabija kota.

- Ludzka twarz to nie tablica rejestracyjna, jest trójwymiarowa i ma wiele odcieni. Często trzeba więc mnóstwa zabiegów, by ją uczytelnić. Niestety zazwyczaj jej ostrość zamazuje dodatkowo warstwa potowo – tłuszczowa. Nowoczesny sprzęt, który ostatnio dostaliśmy, znacznie usprawnia naszą pracę. Nowocześniejsze są nie tylko komputery, ale też oprogramowanie do obróbki materiału audiowizualnego. – przyznaje nasz rozmówca. - Teraz policja praktycznie przy każdej sprawie zabezpiecza telefony komórkowe – mówi Paweł.

Pracownia odsłuchowa nagrań zakłóconych

Z filmu prawdopodobnie zostanie wyodrębniona i przeanalizowana ścieżka dźwiękowa. Pan Benjamin w specjalnie wygłuszonym pokoju o grubych ścianach i podwójnych drzwiach codziennie po kilka godzin cierpliwie odsłuchuje nagrania z płyt CD, mikrokaset i dyktafonów cyfrowych.

- Jest to bardzo żmudna, monotonna praca. Komputer przeprowadza tylko odszumianie, a resztę spisuję ja. Po kilku godzinach kilkunastokrotnego przesłuchiwania rozmowy słowo po słowie zazwyczaj z materiału do przerobienia ubywa mi około minuty, maksymalnie dwóch. Najdłuższa rozmowa, jaką spisywałem, miała dwie godziny – mówi pan Benjamin.

W tej pracy trzeba robić przerwy, by nie dopuścić do tzw. „przesłuchu”, który występuje przy znacznym zmęczeniu narządu słuchu i do fałszywych skojarzeń. Trzeba też utrzymywać dystans emocjonalny do tego, co się słyszy tak, by adekwatnie rozpoznawać emocje w głowie nagranych osób, a także dla własnej higieny psychicznej.

- Na co dzień słucham płaczu, krzyku, kłótni, dźwięków molestowania dzieci, przekleństw, odgłosów znęcania się nad ludźmi i zwierzętami. Na szczęście często zdarzają się też zwykłe rozmowy. W tej pracy trzeba mieć świetne predyspozycje słuchowe i odporność na stres powodowany monotonią. Ale to nie jest tak, że muzycy sprawdziliby się w tym fachu. Trzeba być wyczulonym konkretnie na dźwięk mowy. Tu nie ma szybkich efektów pracy. Tym bardziej cieszy mnie nowy sprzęt, na którym pracuje mi się sprawniej – mówi.

W nagranej rozmowie wszystko jest ważne: ilość osób biorących w niej udział, tło akustyczne zdradzające miejsce, gdzie odbyło się spotkanie, gwara, przejęzyczenia, przejawy emocji, obcy język, błędy językowe itd.

O postępach w śledztwie prowadzonym przez wrocławskich policjantów będziemy informować na bieżąco.


Paf, MG



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl