Na spotkaniu poświęconym odzyskaniu połączenia kolejowego relacji Zgorzelec – Warszawa Wschodnia, które odbyło się 22 lutego z inicjatywy starosty Cezarego Przybylskiego i przewodniczącego rady Karola Stasika obecni byli samorządowcy okolicznych powiatów i gmin, przez których tereny przebiega linia kolejowa E30, będąca częścią III Paneuropejskiego Korytarza Transportowego, łącząca Lwów (Ukraina) z Dreznem (Niemcy).
Dlaczego nie ma już połączenia kolejowego Zgorzelec – Warszawa?
Decyzja o zmianie w rozkładach jazdy, która w grudniu ubiegłego roku odebrała mieszkańcom Zgorzelca i Bolesławca bezpośrednie połączenie ze stolicą była zaskakująca, tym bardziej, że odcinek linii E30 przebiegający przez oba miasta został poddany niedawno kosztownej modernizacji, która dawała nadzieję na ożywienie ruchu kolejowego w regionie.
Na pytanie starosty Cezarego Przybylskiego, jakie warunki muszą zaistnieć, by połączenie było przywrócone odpowiadał Marek Pawicki z PKP Intercity S.A.:
- Prowadzone przez nas badania marketingowe pokazały, że spora ilość osób kupuje bilet na pociąg jadący do Jeleniej Góry. Sudety są atrakcyjne dla turystów, a miasto także dla studentów. Musieliśmy wziąć pod uwagę te dane, nie tylko ze względu na potrzeby ludzi podróżujących koleją ale także przez wzgląd na to, że musimy mieć określony wynik finansowy – powiedział Marek Pawicki.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za zlikwidowaniem połączenia ze Zgorzelcem obsługiwanego przez spółkę Intercity jest fakt, iż nie posiada ona lokomotyw spalinowych, które są znacznie wydajniejsze na nie zelektryfikowanym odcinku trasy od Węglińca do Zgorzelca.
- Sam Węgliniec, bez Zgorzelca nie jest dla nas ośrodkiem o odpowiedniej liczbie podróżujących do stolicy. Ze strony regionalnej powinien wyjść impuls społeczny, by zaktywizować połączenia międzynarodowe przebiegające przez przejście Goerlitz - Zgorzelec. Ten fragment trasy jest istotnym problemem. Jeśli powstanie zapotrzebowanie na przejazdy przez to przejście – padną także decyzje o inwestycjach – dodał Marek Pawicki.
Od 1 czerwca łatwiej dojedziemy do stolicy
Przedstawiciele PKP Intercity oraz Polskich Linii Kolejowych, których zadaniem jest koordynacja zmian w rozkładach jazdy wszystkich spółek zaproponowali rozwiązanie, które bardzo ułatwi od 1 czerwca podróżowanie do stolicy Polski:
Do pociągu relacji Jelenia Góra – Węgliniec – Bolesławiec – Wrocław – Przemyśl na stacji Węgliniec zostaną doczepione dwa lub trzy wagony, które po dotarciu wraz ze składem do stacji Wrocław Główny zostaną przełączone do pociągu relacji Wrocław Główny – Częstochowa – Warszawa – Białystok, który o godzinie 14:52 odjeżdża w stronę stolicy, docierając do Warszawy w okolicach godziny 19.00.
- To rewelacyjne rozwiązanie ze względu na mamy z dziećmi i osoby starsze, dla których przesiadki na stacjach pośrednich wiążą się z dużym wysiłkiem i stresem – powiedział starosta Cezary Przybylski.
Coś dla bolesławieckich studentów, uczących się we Wrocławiu
Przewoźnicy rozmawiali także o wydłużeniu trasy pociągowi relacji Wrocław – Legnica tak, by dojeżdżał aż do Węglińca.
- To ostatni pociąg w dobie, którym bez przesiadek mogliby wrócić do domów studenci zaoczni, kończący zajęcia późno wieczorem. – powiedział przewodniczący rady Karol Stasik. – Ten pociąg wracałby w nocy do Wrocławia. – dodał przewodniczący.
Andrzej Piech ze obsługującej trasę spółki Przewozy Regionalne wyraził pozytywną opinię na temat pomysłu. Już wkrótce Zarząd Powiatu przedstawi go Urzędowi Marszałkowskiemu Dolnego Śląska, który musi wyrazić zgodę na pokrycie kosztów przedłużonego kursu.