Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Przesłanie kliczkowskiej nekropolii

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W uroczystość Wszystkich Świętych, pierwszego listopada Anno Domini 2020, mimo pandemii na wszystkich polskich cmentarzach zapewne znów rozgorzeje morze płomieni, jaśniejących do późnych godzin nocnych nad wymyślnymi dziełami sztuki sepulkralnej. Uzewnętrznimy tym naszą pamięć o ludziach, których już nie ma na ziemi.
Przesłanie  kliczkowskiej  nekropolii

Przesłanie  kliczkowskiej  nekropolii
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Przesłanie  kliczkowskiej  nekropolii
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Przesłanie  kliczkowskiej  nekropolii
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Groby Bohaterów Narodowych i bliskich osób odwiedzą ich żyjący potomni. Zapewne zdarzy się też, że na zapomnianych, zapuszczonych mogiłach ktoś zapali świeczkę, przypominając tym gestem o spoczywających w nich człowieczych kościach.

„Byliśmy tymi, którymi jesteście, będziecie tymi, którymi jesteśmy” – to szczególne przesłanie, zamieszczane czasem na epitafiach, może zrodzi w kimś pytanie o głębszy sens galopującego w szalonym pędzie celebryckiego świata blichtru, bezustannej gonitwy za pieniędzmi, władzą, pozycją…

Wszak prawdę o nieuchronnym końcu każdego życia nowoczesny człowiek na co dzień chętnie wypiera ze swojej świadomości, zaś rozmowy o śmierci są dla wielu czymś zgoła niesmacznym, reliktem mrocznego średniowiecza, wreszcie tematem niepotrzebnie burzącym spokój tudzież samozadowolenie bezstresowych pokoleń. Swoistą pochodną takich postaw stanowi iluzoryczne, infantylne „przedłużanie” gasnącej młodości poprzez sztuczne maskowanie naturalnych oznak starości, które to „poprawianie” często przynosi wręcz komiczno-żałosne efekty. Szprycowania wiotczejących ciał botoksami, ujędrniania obwisłych biustów implantami wszelkiej maści tudzież odsysania zatłuszczonych pośladków nie są bowiem w stanie zatrzymać upływającego czasu ! Godna szacunku jest natomiast w każdym wieku dbałość o zdrowy tryb życia i prawidłową higienę.

Bezceremonialnie zlikwidowano już – przynajmniej formalnie – dziesiątki zabytkowych, dolnośląskich cmentarzy, ale przecież po ogołoceniu ich terenu z nagrobków nadal spoczywają tam prochy ludzi, mających niegdyś – podobnie jak my dzisiaj - ambicje, plany i oczekiwania. Ocalone póki co, nieczynne, oddalone od wiosek i miast wiekowe nekropolie straszą zgruchotanymi epitafiami, o dawnej świetności innych, obecnie porośniętych obficie pokrzywami i gęstwiną krzaków, przypominają tylko górujące nad nimi korony wielkich drzew, ocieniających zagłuszone chwastami cmentarne aleje.

Wśród zapomnianych mogił są także groby polskich pionierów, przybyłych po 1945 roku nad Kwisę. Dogorywającym obiektem jest niewielka nekropolia w Kliczkowie. Utworzono ją grubo ponad wiek temu poza wsią, opodal szosy wiodącej do Bolesławca. Od strony południowej cmentarz przylega obecnie do solidnej, asfaltowej drogi, umożliwiającej łatwy i szybki dojazd do Osieczowa.

W rozwidleniu owych szlaków komunikacyjnych resztki nagrobków wyzierają nieśmiało z plątaniny wszędobylskich burzanów. Wzruszające świadectwo miłości do zmarłej osoby prezentuje ocalony, drewniany, pięknie rzeźbiony krzyż, zrzucony przez jakiegoś prymitywnego wandala z grobu Margarity Baumert. Odnaleziono go przypadkowo w 1998 roku na terenie graniczącego z cmentarzem lasku. Mimo upływu lat i destrukcyjnego działania zmiennej aury zabytek przetrwał, świadcząc nadal o kunszcie jego wykonawcy.

Jeszcze dość długo po ostatniej wojnie na tej kliczkowskiej nekropolii widniały zadbane pomniczki tudzież żeliwne płoty, otaczające miejsca wiecznego spoczynku co majętniejszych zmarłych. Pochowano tam między innymi służących z miejscowego zamku – a także innych mieszkańców wsi.

Żołnierzy z byłego Klitschdorfu, poległych w pierwszej wojnie światowej i pogrzebanych gdzieś daleko przy bitewnych polach, upamiętniono kamiennym monumentem, stojącym jeszcze w roku 1964 nad Kwisą, w kilkusetmetrowej odległości od cmentarza. Jak twierdził jeden z pierwszych polskich osadników - ten pamiątkowy głaz najprawdopodobniej zakopano potem w pobliżu miejsca jego pierwotnej lokalizacji.

Na tejże nekropolii wieczny odpoczynek znalazło też kilku pierwszych, zmarłych po wojnie w Kliczkowie Polaków, przybyłych tu jako przesiedleńcy z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej i innych zakątków Europy. Ich groby, usytuowane w bezpośrednim sąsiedztwie mogił przedwojennych mieszkańców, są równie jak one zaniedbane.

Gdy kilka dni po świątecznych odwiedzinach nekropolii wypalą się zaniesione tam znicze, w poczuciu spełnionego obowiązku wrócimy do swoich zajęć – by gremialnie udać się na cmentarze za rok. Może kolejny raz dotrze do nas wtedy przesłanie zmarłych - „byliśmy tymi, którymi jesteście, będziecie tymi, którymi jesteśmy”…


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl