Przed wiekami pewien piśmienny mnich (bo któż inny w tamtych czasach bywał skrybą ?), zwany Geografem Bawarskim podawał, iż tylko w środkowym fragmencie tego obszaru istniało blisko dwadzieścia osad, należących do plemienia Dziadoszan. Spis grodów, sporządzony przez owego anonimowego zakonnika dla Ludwika XII Niemieckiego, powstał w Ratyzbonie około roku 845. Po latach został odnaleziony w bibliotece Elektoratu Bawarii i opublikowany drukiem w roku 1772.
Jan Potocki, żyjący w latach 1761 – 1815 nietuzinkowy podróżnik i jeden z pierwszych badaczy polskich, poważnie zajmujących się archeologią, w 1796 roku dokonał przedruku spisu – i nazwał wydany materiał „Geografem Bawarskim”. Co ciekawe - nazwa ta przyjęła się i jest używana do dzisiaj, także w odniesieniu do osoby pierwotnego autora opracowania.
Słowianie osiedlali się na tych ziemiach od szóstego do ósmego wieku, zaś pod koniec dziesiątego stulecia obszar ten wszedł w skład państwa pierwszych Piastów. Kronikarz Thietmar z Merseburga pod rokiem 1000 wymienia osadę plemienia Dziadoszan zwaną Ilva bądź Ilua. Niektórzy widzą w nim dzisiejszą dzielnicę Szprotawy, inni Iłową. Owa sadyba była miejscem spotkania orszaku cesarza niemieckiego Ottona III, zdążającego do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie, z pocztem Bolesława Chrobrego, który wyszedł mu naprzeciw. Według słów średniowiecznego skryby „jak wspaniale książę przyjął cesarza, jest nie do uwierzenia i nie do opisania”. W Iławie stoi pomnik, który przypomina to wydarzenie.
Dzieje wymienionej w tytule niewielkiej Bukowiny Bobrzańskiej sięgają średniowiecza. Przed rokiem 1945 nosiła ona nazwę Buchwald. Na wieś składają się dwie części: górna i dolna, uwidaczniane na mapach z różnych okresów.
Miejscowość w trakcie kolejnych dekad rozwijała się, powstawały nowe gospodarstwa, z czasem uruchomiono tu także cegielnię. W przynależącej do Bukowiny Bobrzańskiej osadzie Wilczyce funkcjonował folwark, tartak i duży młyn wodny, posiadający cztery koła napędzające mechanizmy.
Było tu blisko trzydzieści zagród, w których żyło ponad stu pięćdziesięciu mieszkańców, w ogromnej większości ewangelików.
W górnej wsi poczesne miejsce zajmował folwark z pałacem, pracowało siedem ław lniarskich, swoje usługi oferowali także inni rzemieślnicy oraz kupcy. Większość ludności stanowili ewangelicy, których było ponad dwustu pięćdziesięciu - ale dwadzieścia pięć osób pozostawało wiernych katolicyzmowi.
Stosunkowo wcześnie Bukowina Bobrzańska rozpoczęła wytwarzanie papieru. Z czasem czynną już w 1854 roku manufakturę, zlokalizowaną w części wsi zwanej Barge, rozbudowano. Ostatecznie w wyniku kolejnych prac powstała duża fabryka, dysponująca nowoczesnymi urządzeniami. O jej znaczeniu i jakości produktów świadczy choćby zachowany, ozdobny rachunek z roku 1925. Niestety – dzisiaj to już tylko przeszłość, bowiem na miejscu papierni rosną samosiejki, kryjące resztki ruin tego zakładu.
1 października 2019 roku minęły dokładnie sto siedemdziesiąt trzy lata istnienia tu linii kolejowej i dworca Bukowina Bobrzańska. Szlak z Głogowa do Żagania stanowi odcinek linii Łódź Kaliska – Forst. Po upadku znaczenia kolei żelaznych w Bukowinie Bobrzańskiej zlikwidowano niepotrzebną już miejscową nastawnię i wyburzono przybudówkę dyżurnego ruchu. Zniknął także solidny magazyn towarowy, stojący niegdyś naprzeciwko stacji.
8 lutego 1945 z przyczółka pod Ścinawą sowieckie zgrupowanie uderzeniowe I Frontu Ukraińskiego przeprowadziło miażdżące natarcie na okopane w pobliżu formacje niemieckie. Walki toczyła na tym obszarze 3 Armia Gwardii, ponadto 13 i 52 Armia Ogólnowojskowa, wzmocniona w trakcie bojów oddziałami czołgów z 25 Samodzielnego Korpusu Pancernego - oraz 3 i 4 Armii Pancernej Gwardii. Tą ostatnią przekształcono w jednostkę gwardyjską 17 marca 1945 roku. Przeważające siły Rosjan wszędzie krwawo łamały rozpaczliwy opór wojsk niemieckich.
Bitwa o zdobycie odciętego Żagania rozpoczęła się 11 lutego, a zacięte walki o miasto trwały od 13 do 16 lutego. Niemcy wcześniej wysadzili tu wszystkie mosty na Bobrze. Kontruderzenia podejmowały jednostki hitlerowskiej, osłabionej wyczerpującymi bojami 4 Armii Pancernej, wspieranej miedzy innymi siłami korpusu ,,Grossdeutschland".
Nieuchronnie zbliżał się jednak kres upiornej III Rzeszy. Wkrótce ziemie na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej weszły w nowe granice Polski.