Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Kobiety…

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Niemal każdy marzec w ostatnich latach budził nadzieję już nie na rychłe ustąpienie zimy – takowe bowiem coraz częściej w naszych okolicach ograniczają się co najwyżej do kilku tygodni straszenia godziwym chłodem – lecz nadejście kresu specyficznej „huśtawki” kapryśnej aury.
Kobiety…

Kobiety…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kobiety…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Nieodmiennie jednak - i to raczej bez względu na codzienny stosunek brzydszej części ludzkości do naszych pań - ósmego dnia tego miesiąca w dłoniach panów zakwitają mniej lub bardziej dorodne wiązanki kwiatów.

Niestety, bywa i tak, że przy okazji składania dość niewyszukanych życzeń zza goździków lub tulipanów dobiega zapach, objawiający wcześniejsze, męskie rozpoczęcie świętowania. No cóż, DZIEŃ KOBIET …

Warto wiec może przypomnieć pewne refleksje sprzed lat, dotyczące roli niewiast w kreowaniu epokowych wydarzeń, stanowiących swoiste kamienie milowe ludzkiej obecności na ziemi. I nie chodzi tu tylko o wielkie, naukowe odkrycia pań, które są niezaprzeczalnym dowodem ich równości – a może nawet czasami wyższości nad mężczyznami.

Otóż trzeba powtórzyć, iż prawdziwą przyczynę wielu - mniej lub bardziej burzliwych - lokalnych bądź nawet światowych wydarzeń zdeterminowały w istocie kobiety. Historia zna przypadki, gdy zniewoleni niewieścim wdziękiem władcy w łożach kochanek podejmowali „wynegocjowane” przez nie strategiczne decyzje - lub dążąc do zaspokojenia swych żądz wszczynali wyniszczające wojny.

Jak głosił Homer - krwawe, dziesięcioletnie walki pod murami Troi i jej upadek wywołało porwanie przez księcia Parysa pięknej Heleny, żony króla Sparty, Menelaosa.

A któż nie słyszał o tajemniczej, egzotycznej tancerce Macie Hari - w istocie Holenderce Margarecie McLeod (nazwisko panieńskie Zelle) - absolwentce studium nauczycielskiego, zarówno przed małżeństwem jak i po rozstaniu z mężem wywołującej nie tylko skandale obyczajowe, ale dzięki niezwykłej urodzie mającej liczne, bardzo intymne kontakty z wpływowymi politykami i oficerami ?

Oskarżona we Francji o szpiegostwo, którego efekty miały przyczynić się do śmierci wielu tysięcy żołnierzy, ginących na frontach pierwszej wojny światowej, została rozstrzelana 15 października 1917 roku.

Również w czasach bardziej nam bliskich można znaleźć przykłady gorących romansów, wywołujących istne, polityczne trzęsienia ziemi.

Zapewne jednak niewiele osób potrafi dzisiaj skojarzyć nazwisko Jeanne Juilla z jakimś europejskim wydarzeniem. I trudno oczekiwać takiej wiedzy, bowiem wspomniana osóbka nie zaznaczyła swojej obecności na ziemskim padole czymś naprawdę szczególnym.

Informacjami na temat tej kobiety mogą natomiast dysponować osoby, szczególnie zainteresowane historią konkursów piękności. Należy skądinąd przypuszczać – zresztą nie popełniając raczej przy tej okazji rażącego błędu - że znakomita większość dzisiejszych znawców i zagorzałych miłośników niewieściego wdzięku po ujrzeniu wyretuszowanej fotografii wspomnianej pani bez nadmiernego entuzjazmu przyjęłaby do wiadomości, że ogląda najpiękniejszą damę Starego Kontynentu Anno Domini 1931.

Za taką bowiem uznali ją jurorzy konkursu Miss Europa, odbytego wtedy w stolicy jej kraju, Paryżu. Niewątpliwie podobnie oceniały powab owej królowej wdzięku rzesze ówczesnych fanów kobiecej urody. Cóż, w porównaniu z dzisiejszymi polskimi dziewczynami, znanymi nie tylko z okładek kolorowych czasopism, ale także spotykanymi całymi tuzinami w polskich wsiach i miastach - pani Jeanne chyba nie wypada szczególnie rewelacyjnie. Chociaż o gustach ludzi minionych epok – zwłaszcza w odniesieniu do tak subtelnej kwestii – naprawdę nie wypada dyskutować.

Przed laty wspomnienie o Miss Europy z 1931 roku pojawiło się na łamach „Expressu” w innym nieco kontekście. Otóż wtedy jeden z młodych mieszkańców Bolesławca przeprowadzał remont swojego domu. W trakcie prac dekarskich spod dachówek wypadły dwie ukryte tam fotografie. Jedna z nich przedstawiała jakąś młodą, odzianą w wytworną suknię i zalotnie uśmiechniętą damę. Po wielu mozolnych, amatorskich zabiegach konserwatorskich i wysuszeniu można było jednak obejrzeć uwieczniony na zdjęciu wizerunek.

Dokładne oczyszczenie odwrotnej strony fotografii ujawniło tekst, pośrednio informujący o tym, że jest na niej miss Europy z roku 1931. Zapewne więc to jakiś dawny, bolesławiecki wielbiciel urody pani Jeanne zdobył jej fotkę, opatrzoną na odwrocie stosowną dedykacją.

Wydobyta po latach ze schowka „misska” została rozpoznana, natomiast chyba nigdy nie będzie ujawnione imię i nazwisko tutejszego wielbiciela francuskiej królowej piękności, ukrywającego jej portrecik pod dachówką swojego domu. Czy obawiał się, że fotka wpadnie w ręce innej, zazdrosnej nawet o platoniczne uczucie do Miss Europy 1931 kobiety? Wydaje się to bardzo prawdopodobne...


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl