Transporty poruszały się drogami powiatowymi – również po moście – i drogami gminnymi, których wytrzymałość szacowana jest maksymalnie na 30 ton. Droga jest o wiele za wąska (3,5 – 4 metry) dla tego typu transportów. Nie udało się uniknąć dewastacji samej drogi, studzienek i poboczy. Na prośbę Starosty Bolesławieckiego przejazdy wstrzymano.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Starosta negocjował z Ministerstwem Obrony Narodowej przyspieszenie terminu budowy drogi alternatywnej – o takich parametrach technicznych, aby wojskowe transporty mogły się nią sprawnie poruszać. Trwają negocjacje dotyczące wytyczenia trasy. Najważniejsze, aby przebiegała z dala od wsi.
Zarząd Powiatu będzie starał się o pieniądze ze Skarbu Państwa na pokrycie kosztów remontów zniszczonej drogi.