Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Dostojne wizyty

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Leżąca przy korycie Kwisy Zebrzydowa powstawała w XIII wieku jako osada znacznie młodsza od pobliskich miejscowości, tworzonych wcześniej między innymi za sprawą Serbołużyczan. Najstarszy fragment wsi stanowi jej południowo-wschodni skraj, zlokalizowany w pobliżu kościoła i nieistniejącego obecnie dworu. Tu przed wiekami znajdował się rzeczny bród...
Dostojne wizyty

Dostojne wizyty
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Dostojne wizyty
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Dostojne wizyty
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W XIV i XV wieku Zebrzydowa stanowiła istotną część dóbr Penzigów i Rechenbergów. W 1500 roku jako dziedzica wsi źródła wymieniły Jerzego von Nostitz, syna Kacpra von Nostitz, włodarza zamku Czocha.

W 1507 roku miejscowość objął w posiadanie Heintze von Reder. który wybudował tu dla siebie rezydencję. Później od Rederów wieś odkupiła rada miejska Lubania, ale wskutek rzekomej zdrady mieszczan utracili oni nabyte włości w roku 1547. W kolejnych latach następowały dalsze zmiany włodarzy.

Dzięki usilnym staraniom Wolfa Kacpra von Gersdorf dobra zebrzydowskie przekształcono w lenno – co potwierdził August Mocny, wydając stosowny pergamin.

Część wsi, skąd wybiega droga w kierunku Czernej, została założona właśnie przez wspomnianego Wolfa Kacpra w drugiej połowie XVII wieku.

Północny fragment Zebrzydowej powstawał mniej więcej od roku 1730, a wznoszenie jego domostw zainicjował Wolf Abraham von Gersdorf. Z czasem uruchomiono tu duże zakłady ceramiki budowlanej. Po przeprowadzeniu tędy linii kolejowej oddano również do użytku stację, posiadającą rozległe bocznice - a także niewielką parowozownię.

Jak pokazały minione wieki – położenie Zebrzydowej przy ważnej trasie komunikacyjnej, wiodącej ze wschodu na zachód, słynnej Via Regia, miało znaczący wpływ na życie wsi. Nie zabrakło oczywiście negatywnych skutków bliskości owego szlaku.

Zapewne korzystne było między innymi to, iż wieśniacy mogli czasem nabywać na miejscu towary, przewożone tędy przez kupców. Ci wymieniali je także za otrzymywaną żywność i karmę dla koni.

Niestety – co jakiś czas tragiczne dla mieszkańców następstwa przynosiły „odwiedziny” przeciągających przez wieś wszelakich kolumn wojskowych, biorących udział w kolejnych konfliktach militarnych. A tych na przestrzeni minionych stuleci jakoś nie brakowało…

Miejscowi chłopi – chcąc nie chcąc - oglądali także sporo utytułowanych głów, co oprócz zrozumiałej sensacji powodowało także spore zamieszanie w ich pracowitej egzystencji. Można bowiem domniemywać, iż takie wizyty – gdy miały charakter wcześniej zapowiedzianych „najazdów” oficjeli z odpowiednimi dla ich pozycji grupami osób towarzyszących – stanowiły zapewne niezłe obciążenie miejscowej ludności.

Bo któż, jak nie ci poddani różnych okolicznych bonzów, mieli zająć się zabezpieczeniem jadła i napojów, a także – w razie konieczności – kwater dla członków dostojnych ekip tudzież ich pocztów ochronnych?...

Jedną z takich wizyt odnotowano 27 maja 1538 roku, gdy traktem wiodącym od strony Zgorzelca przybył Ferdynand I Habsburg. Obfita tytulatura owego jegomościa niewątpliwie mogła wręcz porazić maluczkich tego świata – jeśli oczywiście dane było im ją poznać. Tak więc zawitał tu w jednej osobie arcyksiążę Austrii tudzież od 1521 roku książę Styrii, Krainy i Karyntii, ponadto hrabia Tyrolu w latach od 1522, do tego król Czech, Węgier i Chorwacji od roku 1526, wreszcie król niemiecki od 1531 roku. Już po zebrzydowskiej wizycie uzyskał w roku 1558 godność Świętego Cesarza Rzymskiego. Uff…

Na spotkanie monarchy przyjechał do Zebrzydowej sam starosta Ulryk von Schaffgottsch. Jego powitalną świtę stanowiło dwudziestu śląskich szlachciców. Ci zapewnie także nie zrezygnowali z pomniejszej vice-świty, więc całość musiała stanowić sporą grupę osób, niewątpliwie chętną do skorzystania na miejscu z jadła i trunków.

Już w pierwszej dekadzie wojny trzydziestoletniej, 10 marca 1620 roku w Zebrzydowa ujrzała „króla zimowego" Fryderyka V Wittelsbacha, któremu towarzyszył brat Ludwik. W latach 1608-1623 był on przywódcą protestanckiego przymierza w Cesarstwie Rzymskim Narodu Niemieckiego, znanego jako Unia Ewangelicka – a także królem Czech w latach 1619-1620.

Zebrzydowa miała zaszczyt gościć także naszego króla. Było to pod koniec sierpnia 1707 roku, gdy powracający do Rzeczypospolitej tą trasą z Saksonii polski monarcha Stanisław Bogusław Leszczyński zatrzymał się we wsi.

Co ciekawe - królem Polski był on dwukrotnie - w latach 1704–1709 oraz 1733–1736, ponadto jakiś czas piastował godność księcia Lotaryngii i Baru, a także starosty nowodworskiego.

Wielu znaczących gości widziano tutaj w okresie wojen napoleońskich – z cesarzem Francuzów na czele, carem Rosji Aleksandrem I, jego bratem wielkim księciem Konstantym i wreszcie królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem III.

Dzisiaj, po wielu latach od tamtych wizyt bywa, że główną szosą także pomykają ekskluzywne, opancerzone limuzyny, wiozące współczesnych notabli. Ale ich karawany zwykle nie stają we wsi, a pasażerowie lśniących czarnymi lakierami aut zapewne nie pragną miejscowego jadła i  napojów. Chociaż – kto to może wiedzieć na pewno…


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl